Witam,
Robienie zdjęć dzieciakom to bardzo trudne zadanie. Zwłaszcza gdy te nie bardzo chcą być fotografowane i robią wszystko żeby utrudnić mi zadanie. Zaczynają się wtedy podchody, wyczekiwanie i atak znienacka. Tak jest właśnie za każdym razem, gdy próbuję zrobić zdjęcie Ani chrześniakowi. W sesję taką zaangażowana jest niemal cała rodzina.
Przedstawiam dziś Daniela, który jak chyba każdy z nas czasem musi sobie krzyknąć
Pozdrawiam